Złość, strach czy radość to dla rodzica ogromna dawka informacji o tym, co dzieje się w danym momencie z jego dzieckiem. Pamiętajmy, że dzieje się to szybko i warto otworzyć się na zrozumienie, jaki komunikat ze sobą niosą dane zachowania naszego dziecka. To najlepsza droga, by znaleźć skuteczne rozwiązanie i pomóc maluchowi radzić sobie z odczuwanym napięciem. Zapewne nieraz dziecko postawiło nas w trudnej sytuacji.
Siła niektórych emocji jest ogromna, takie emocje mogą wydawać się nam nielogiczne, dziecinne, nieodpowiedzialne, stresujące a decyzje podjęte pod ich wpływem nie są dobre. W tej sytuacji często proszę rodziców do przyglądania się emocjom ich dzieci. Popatrzenie na świat z tej perspektywy pozwala odnaleźć złoty środek, dzięki któremu to, co irracjonalne, staje się zrozumiałe.

Gdzie możemy popełniać błędy w odpowiedzi na trudne emocje u dzieci? Rodzice przyjmują różne postawy:

– Część rodziców ignoruje stan dziecka, mysląc, że zaraz mu przejdzie, że to taki wiek. 
– inni usuwają powód do frustracji, albo chcą pomóc rozmową, która polega na tłumaczeniu i wyjaśnianiu. 
– potrafią też wymierzać kary „bądź grzeczna/y bo takie dzieci nie płaczą i się nie złoszczą”.
– Niektórzy dorośli na emocje dziecka reagują równie silnie, a nawet mocniej niż ono samo. Wtedy dziecko czuje się samotne i rozczarowane. Uważa, że dorośli nie są w stanie zrozumieć jego problemów. 
– Warto unikać zbyt dużej ilości pytań, które zmuszą dziecko do tłumaczenia się – nikt tego nie lubi
– Im bardziej rodzic chce pomóc, tym bardziej dziecko to odsuwa.

Musimy pamiętać, drodzy rodzice, że lepiej radzimy sobie z emocjami, kiedy mamy wokół siebie bliskie, rozumiejące nas osoby! Potrzebujemy samotności na przemyślenie na odpoczynek, ale za jakiś czas dobrze jak ktoś nas może przytulic, a czasem po prostu być obok. W tych trudnych momentach nie możemy stracić więzi emocjonalnej z dzieckiem.

Co można zatem zrobić, aby pomóc?

– Pomóż dziecku w rozwijaniu samokontroli warto zacząć od kontaktu, który da mu poczucie zrozumienia i bycia zauważonym. Kontakt uspokaja i otwiera na rozmowę. Bez niego nie jest możliwy żaden dialog.
– Okaż zainteresowanie. Rolą i zadaniem rodzica jest wyciągnięcie ręki do dziecka, nieodwrotnie. Dorosły może też opowiedzieć dziecku, jak widzi i rozumie jego zachowanie.
– Kiedy pojawiają się emocje – zamień się w kogoś, kto słucha i odzwierciedla to, co słyszy. Zanim zrobisz kolejny krok, poczekaj aż dziecko będzie już gotowe. Można to poznać po jego zachowaniu, które się uspokoi, trochę opadnie na skali. Zaufaj mi, uważny rodzic rozpozna ten moment bez problemu. 
– W kolejnym kroku można zachęcić dziecko do zastanowienia się, jak jego zachowanie może wpływać na innych. Takie postępowanie zachęca do brania odpowiedzialności za własne działania. Pozwól dziecku samodzielnie odkryć, co można zrobić inaczej, jak naprawić sytuację i czego unikać. To znakomicie podsyca poczucie sprawstwa, ważności i pewności siebie. Nie pomagaj dziecku podając gotowe rozwiązania. To rzadko przynosi oczekiwany efekt dodaje psycholog Izabela Baran na co dzień pracująca w Niepublicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Ortus w Grwolinie.

W procesie regulacji emocji u dziecka nie ma najbardziej trafnych rozwiązań i nie zawsze istnieje dobra odpowiedź na pytanie: jak pomóc. Dzieci są różne, ich problemy również. Zamiast szukać tego, co najlepsze warto skupić się na tym, co mówi i pokazuje dziecko w konkretnej sytuacji.

Siła niektórych emocji jest ogromna, takie emocje mogą wydawać się nam nielogiczne, dziecinne, nieodpowiedzialne, stresujące a decyzje podjęte pod ich wpływem nie są dobre. W tej sytuacji często proszę rodziców do przyglądania się emocjom ich dzieci. Popatrzenie na świat z tej perspektywy pozwala odnaleźć złoty środek, dzięki któremu to, co irracjonalne, staje się zrozumiałe.

Izabela Baran